Historia żółtego worka:)

[Nicollas]

Drodzy Sąsiedzi,
Historia ta ma swój początek w dniu 31.03.2015 w dniu wywozu śmieci. Spiesząc rano do pracy jeszcze lekko zaspany, zauważyłem że niektórzy sąsiedzi prócz standardowych koszy wystawili również worki do odpadów segregowanych. Kurczaki! - pomyślałem - znów swoich wyjąć zapomniałem. Wracając jednak z pracy okazało się że jednak nie do końca ze mnie taki trzpiot bo worki u niektórych pozostały nieodebrane ku mojej uciesze. Nie żebym źle życzył chodziło o to że nie przegapiłem terminu. Ależ cóż to za niespodzianka na moim trawniku przed domem Żółty Worek pełen plastiku sobie leży. Ahaa myślę sobie podnosząc ów prezent, lekki worek nie odebrany pewnie na moim terenie przez wiatr został przywiany. Ale czyj? Patrzę w lewo patrzę w prawo kosze pochowane.. cóż mam z nim zrobić? Nie zastanawiając się zbyt długo bo wiało i zimno było przeniosłem worek na teren obecnie niczyj czyli niedokończonej budowy. Jakaż to pobudka była z rana (pomijam brak prądu i dość niską temperaturę w domu ) ciekawa kiedy ten sam worek prawie w tym samym miejscu leżał co wczoraj. No tak silny wiatr w nocy zrobił swoje.. No to skoro on swoje to ja też swoje i ciach w to samo miejsce. Licząc iż właściciel zgłosi sie po swoją zgubę, w końcu zostawił pełen a nie dostał pustego w zamian prawda? Wracają jednak do domu dnia dzisiejszego worek owszem znikł z miejsca pozostawienia ale znalazł się tym razem na mojej klatce schodowej na pół piętrze.. I tutaj bądź co bądź ale matka natura nie miała z tym nic wspólnego. Ja rozumiem że worki się łatwo przywiązują do nowych właścicieli i chcą znaleźć nowy dom ale ja już mam 2 swoje , trzeciego pod swe strzechy nie dam rady przyjąć Kończąc tą historię bardzo proszę nie podrzucać mi śmieci gdyż nie są one moje ,być może ktoś widział jak wyrzucam worek na teren niczyj i pomyślał że chcę się pozbyć swoich i mi je oddał ale informuję wszem i wobec że nie są. Dlatego proszę o sprawdzenie przez sąsiadów swoich worków ich kompletności pustych czy pełnych i ewentualne odebranie go z terenu niczyjego. UWAGA jeżeli nie uda się odnaleźć właściciela to ostrzegam Wyrzucę go na ŚMIECI dokładnie 28.04.2015 i wzbogacę się o dodatkowy worek:)
Pozdrawiam
Ps. historia ta działa się na ulicy Łagodnej jak łatwo się domyśleć
Ps2 to nie prima aprilisowy żart:)